2 września 2019

Nowy osadnik - Leo



Gerry Arthur

Leo | 28 lat | Faun



Miano: Leo
Imię i Nazwisko: Leonard Darvyn
Wiek: 28
Data urodzenia: 29 marzec
Numer: 043
Modyfikacja Genetyczna: Faun
Etap: Etap 1
Status: Osadnik
Stanowisko: Strażnik
Miejsce zamieszkania: Ukryty dworek
Aparycja: Leo jest wysokim na 190cm mężczyzną o dość spokojnych rysach twarzy co nie do końca współgra z kilkoma bliznami będącymi swego rodzaju "ozdobą" na jego twarzy. Stosunkowo długie i gęste jak na faceta włosy kruczego koloru sięgają karku które całkowicie zakrywając drobne wypustki wyczuwalne na czubku głowy. Posiada zielonkawe oczy o inteligentnym spojrzeniu oraz zadbany zarost (a przynajmniej w takim stopniu w jakim można sobie pozwolić na wyspie). Leonard jest bardzo dobrze zbudowany do czego w pewnym stopniu zmuszała go praca którą wykonywał przed dostaniem się na wyspę. Silne smukłe palce nie raz pomogły mu już w życiu, nie mówiąc o grze na flecie którą uwielbiała jego siostra. W lewym uchu posiada kolczyk który wpiął podczas swojej pierwszej porażki, który nie pozwala mu zapomnieć o tym co się stało i inspiruje do ciągłego rozwoju, gdy go dotyka w głowie rozbrzmiewa głos "PAMIĘTAJ". Od przybycia na wyspę nosi lekką brązową kurtkę białą koszulkę i jeansowe spodnie które złożył tamtego feralnego dnia oraz wisiorek którego nigdy nie zdejmuje, jest to prezent który dostał od siostry. Chłopak ma ciepły i przyjemny dla ucha głos, ciężko jest zaprzeczyć, że bardzo przyjemnie się go słucha.
Charakter: Leonard jest osobą niesamowicie optymistyczną o dobrym sercu i spokojnej duszy, od małego miał w sobie takie wewnętrzne poczucie które sam zresztą nazywa "głosem" które nakłania go do pomocy innym. Jest to człowiek którego jednocześnie łatwo i ciężko jest zranić, ponieważ o ile sam nie odczuwa zniewag, to jest wrażliwy na ból innych który powoduje u niego niesamowity przypływ adrenaliny. Jest bardzo towarzyski i jak na faceta czasem zdecydowanie zbyt emocjonalny. Praktyczne podejście do sprawy jest jego mocną stroną, jest bardzo zdecydowany i szybko przechodzi do działania, no czasem zbyt szybko przez co nieraz wpada w kłopoty. Ceni sobie chwilę w których może spędzić trochę czasu sam na łonie natury i pogrążyć w myślach. Uwielbia rozmowę z innymi ludźmi i bardzo ceni sobie jeśli jest się wobec niego szczerym. Jeśli chodzi o miłość to jest wierny i lojalny wobec swojej drugiej połówki jeśli kiedyś w ogóle jakąś znajdzie, bardzo lubi wszelki kontakt fizyczny szczególnie z płcią przeciwną a najbardziej przytulanie. Na razie jego jedyną miłością jest siostra.
Historia: Leonard urodził się średnio zamożnej rodzinie, matka prowadziła dom oraz dorywczo pracowała w piekarni, ojciec był aktywnym żołnierzem wyjeżdżającym na misję za wschodnią granicę. Gdy chłopak miał 12 lat urodziła się jego siostra która stała się jego oczkiem w głowie, w końcu był dla niej jednocześnie jak brat i ojciec którego często nie było w domu. 4 lat później ojciec nie wrócił na czas, pierwsze myśli były pozytywne, niestety kilka tygodni później przyszedł list a w zasadzie dwa, o pierwszym wiedzieli wszyscy drugi matka ukryła zgonie ze wskazówkami. Ojciec nie żyje, wszyscy pogrążyliśmy się w żałobie, po fali smutku przyszło jednak opamiętanie i gniew. Dlaczego musiał jechać, dlaczego musiał zostawić swoją rodzinę samą, znowu i tym razem już na zawsze, był na niego wściekły. Koniec końców matka dostała rentę wojskową i jakoś im się żyło, nie dobrze, nie źle, tak po środku. 
Nadal mieli siebie i na tym się teraz skupili, lecz najgorsze miało dopiero nadejść. W dniu jego 18 urodzin matka całkiem opadła z sił a w szpitalu nie mogli jej pomóc. Całymi dniami siedzieliśmy nad jej łóżkiem oczekując cudu jednak ten nie nadszedł, ostatniego dnia kiedy kobieta była jeszcze przytomna podała mu list i wyszeptała "bardzo was kocham" po czym wydała ostatnie tchnienie. Powrócił do domu trzymając wyczerpaną z płaczu siostrę w ramionach, położył do łóżka po czym roniąc łzy usiadł na kanapie i otworzył kopertę. W środku znalazł zdjęcie i długi list w którym ojciec przepraszał za wszystkie swoje błędy, pisał o obawach dotyczących życia na froncie a przede wszystkim o tym co nim kierowało. Ciągnęło go do pomocy innym, pisał o ludności cywilnej na froncie i dzieciach, które musiały w takich warunkach żyć wiecznym strachu, bólu, głodzie. Poczuł jak cała nienawiść która w nim ciążyła roztapia się i odpływa, spojrzał na zdjęcie na którym był jego ojciec i kilkoro dzieci które uratował. Zrozumiał, że ojciec czuł dokładnie to samo co on, zdecydował, że też będzie pomagać ludziom dlatego zatrudnił się w staży pożarnej, dzięki której mógł pogodzić swoje pragnienia oraz opiekę nad młodszą siostrą. Jednak kilka lat po odejściu matki rozpoczęły się ciężkie czasy, mimo, że starał się z całych sił zapewniać dostatek swojej małej rodzinie ledwo łączył koniec z końcem. Całymi dniami siedział w pracy albo zajmował się siostrą, noce spędzał nad samodoskonaleniem swojego ciała i drobnymi zadaniami za które otrzymywał niewielkie wynagrodzenie. Jednak długi zamiast maleć rosły, w końcu otrzymał listownie dokument w którym zagrożono mu, że jeśli nie spłaci długów do końca miesiąca zabiorą mu siostrę zdesperowany szukał wszędzie, lecz wszyscy się od niego odwrócili. Leonard był w rozpaczy, jednak ostatniego dnia zapukała do niego niespodziewana pomoc, kiedy siostra już spała w ich domu pojawił się mężczyzna w garniturze który jasno i przejrzyście przedstawił mu warunki współpracy. Oni uregulują długi oraz zapewnią wsparcie finansowe jego siostrze aż do ukończenia  szkoły wyższej, w zamian dobrowolnie zgodzi się poddać eksperymentom po których zostanie zesłany na wyspę zapomnianą przez świat. Chłopak nie wahał się ani chwilę podpisał potrzebne papiery i oddał się w ręce naukowców. W ośrodku badawczym został poddany wielu eksperymentom oddziałującym na jego ciało, niekiedy bardzo bolesnym, jednak myśl o siostrze pozwalała mu przeżyć kolejne zastrzyki i inne działania których sam nie byłby w stanie określić. W końcu po utracie przytomności obolały został zesłany na wyspę w tym co miał na sobie po wejściu do tajemniczego ośrodka. Czuł, że coś się zmieniło, ale sam nie do końca był w stanie tego ogarnąć, dołączył do tutejszej ludności osadniczej która przyjęła o z otwartymi ramionami.
Partnerka: Brak
Wyposażenie: Toporek typu tomahawk, Prowizoryczny plecak, Prymitywny nóż, drewniany flet poprzeczny
Inne:
- Kiedy zobaczysz go samotnie wpatrującego w gwiazdy najpewniej myśli o siostrze.
- Przed śmiercią matki jego metodą na rozładowanie emocji był box i taekwondo
- Lubi alkohol
- Lubi się przekomarzać z innymi i ironizować
- Poza tęsknoty do siostry niesamowicie boli go, że po wyjściu z laboratorium zbrzydło mu mięso które wręcz ubóstwiał
- Pragnie poznać bliźniaczą duszę
- Uwielbia towarzystwo zwierząt
- Potrafi dobrze grać na flecie
- Siostra jest pewna, że zginął podczas nocnej akcji ratowniczej
Kieruje: ataszan@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz